Gwatemali początkowo nie planowałem. To miały być wakacje albo w Peru, albo w Argentynie.
Ze względów czasowych jednak z tamtych planoów zmuszony byłem zrezygnować. Cięźko zwiedzić tamte kraje
mając do dyspozycji 2 tygodnie, z których conajmniej 2 dni spędza się w samolocie lub na lotniskach.
Wybór padł na Gwatemalę, a może raczej ten pomysł został mi podsunięty. I okazał się to doskonały strzał. Nie jest to duży kraj, więc w ciągu 10 dni, można zobaczyć to co najważniejsze, to co najbardziej godne uwagi.
Wybór padł na Gwatemalę, a może raczej ten pomysł został mi podsunięty. I okazał się to doskonały strzał. Nie jest to duży kraj, więc w ciągu 10 dni, można zobaczyć to co najważniejsze, to co najbardziej godne uwagi.
Gwatemala jest miejscem, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Na południu mamy najpiękniejsze jezioro na świecie
czyli Atitilan, otoczone wulkanami. Pierwsza stolica Antigua jest miejscem, w którym się łatwo zakochać od
pierwszego wejrzenia. Na północy pozostałości po czasach Majów; park Tikal i wiele monumentów, świątyń.
Jak to zwykle bywa, warto czasami zboczyć ze standardowej ścieżki i zobaczyć jak zyją miejscowi ludzie. Dobra do
tego okazja to rejony Panajachel, bądź Flores, gdzie lokalni mieszkańcy są bardzo przyjaznie nastawieni do
turystow.
Wrażenia jak nabardziej pozytywne, cudowna przygoda i na pewno nie był to ostatni mój pobyt w tym kraju.
A tuż obok mamy przecież Honduras, Belize...
Dziennik podrozy:
20/11 | Liverpool -> Londyn |
21/11 |
Londyn -> Madryt Madryt -> Gwatemala nocne zoo |
22/11 |
Chapin Park Antigua |
23/11 | Antigua -> Panajachel |
24/11 |
Panajachel rejs po jeziorze Atitlan |
25/11 |
Panajachel -> Antigua Antigua -> Peten |
26/11 | Peten |
27/11 | Tikal |
28/11 |
Tikal -> Gwatemala Gwatemala -> Monterrico |
29/11 | Monterrico |
30/11 | Gwatemala |
1/12 |
Gwatemala -> Meksyk Meksyk -> Madryt Madryt -> Londyn |